O starciu dwóch gigantów, Amazona i Hachette, pisaliśmy już od pewnego czasu, ale przypomnijmy w pigułce, o co chodzi.
Jedni z najistotniejszych graczy na międzynarodowej arenie książek wytoczyli przeciwko sobie działa, ponieważ nie mogli uzgodnić prowizji, jaką sklep powinien pobierać za sprzedaż ebooków. W rezultacie konfliktu, Amazon m.in. ograniczył sprzedaż tytułów z Hachette, co odbiło się także na nowej powieści Rowling (która uporczywie publikuje pod pseudonimem Robert Galbraith – choć de facto pseudonim był pseudonimem tylko przez chwilę).
Amazon nie tylko opóźniał dostawy książek ze stajni Hachette, ale także uniemożliwił zamawianie Jedwabnika (The Silkworm) przed premierą. Teraz, gdy książka trafiła na półki księgarń, sytuacja uległa pewnej zmianie. Sklep od momentu premiery prowadził sprzedaż wersji papierowej, jednak odmawiał sprzedaży ebooków. Zwolennicy tej formy literatury uznali jednak, że miarka się przebrała. Ruszyli ze zmasowanym atakiem na strony Amazonu, zostawiając po sobie ślad w postaci negatywnych komentarzy.
Siła słowa. W końcu Amazon ugiął się pod presją swoich klientów. W chwili obecnej czytelnicy mogą nie tylko kupić ebooka, ale także wersję papierową, której podróż nie zajmuje już 1-2 miesięcy.
Źródło: The EW
Pingback: twilly hermes occasion
Pingback: gucci italia