Zawodowy pisarz – gatunek zagrożony

Phillipa Pullmana zna każdy Brytyjczyk. Ten pisarz (i wykładowca) zaczął wydawać jeszcze w latach siedemdziesiątych – i od tamtej pory zyskał zarówno szerokie grono fanów, jak i szereg statuetek, które może ustawić na półce (gwoli ścisłości, tak, to namacalny dowód nagród literackich, które otrzymał).

10470324244_89560b020a_oPullman jest także przewodniczącym „Society of Authors”, które skupia brytyjskich twórców. Występując w tej roli, opublikował list otwarty do wydawców, w którym argumentuje, że zawodowi pisarze są „gatunkiem na wymarciu”. Jest to początek kampanii, która ma zwrócić uwagę na ich zarobki i sprawić, by umowy stały się korzystniejsze dla pisarzy.

W liście podkreślono, że obecnie mediana zarobków pisarskich na Wyspach wynosi 11,000 funtów (ok. 64 tysięcy złotych), natomiast jedynie jedenaście procent autorów żyje wyłącznie z pisania. „Society of Authors” argumentuje, że wszystkim powinno zależeć na tym, aby ta sytuacja się zmieniła – ostatecznie bowiem chodzi o to, by pisarz mógł zająć się tym, za co cenią go czytelnicy. Pisaniem.

Co według Pullmana zawiniło? Przede wszystkim niesprawiedliwe umowy, które wydawcy proponują pisarzom. Chodzi tutaj oczywiście o zaniżone tantiemy, na które łatwo nabrać się szczególnie na początku drogi zawodowej, nie mając dobrego rozeznania na rynku (ani pozycji, by wynegocjować lepsze warunki).

Dodaje także, że to autorzy są tymi, którzy tworzą dzieło – to po ich stronie leżą wartości kreatywne, natomiast wydawca odpowiada za te ze sfery finansów i marketingu. Warunki umów zdaniem Pullmana powinny odzwierciedlać twórczy wkład – na początek choćby poprzez podniesienie tantiem za ebooki. Obecnie średnio wynoszą one 25%, natomiast „Society of Authors” chce podniesienia tego poziomu do 50%. Jest to szczególnie istotne dla tych, którzy wydają wyłącznie w tej formie – często są to debiutanci, którzy nie mają jeszcze odpowiedniej siły przebicia, by ich powieści ukazały się drukiem. W najgorszej sytuacji są zaś ci, których nie stać na dobrego, renomowanego agenta, mogącego wywalczyć dobre warunki.

List jest elementem szeroko zakrojonej, międzynarodowej kampanii na rzecz poprawy warunków umów dla pisarzy. Czy przyniesie zamierzony efekt? Zobaczymy.

Źródło: The Guardian | Fot. Ritesh Nayak via flickr

Author: Booknews

Ciekawe? Podziel się!