Ian McShane w ekranizacji „Amerykańskich bogów”

Wyśmienita wiadomość dla wszystkich fanów Neila Gaimana – tudzież zwolenników aktorskiego kunsztu Iana McShane’a, który niejednokrotnie mogliśmy oglądać zarówno na dużym, jak i małym ekranie (np. w serialu Deadwood). Aktor wystąpi u boku Ricky’ego Whittle’a, któremu została powierzona główna rola (Cienia).

5719267955_3533ffedb7_oSam McShane zagra Pana Wednesdaya, którego postać w adaptacji producenci określają jako pewnego rodzaju Casanovę – człowieka potężnego oraz charyzmatycznego. Nie bez znaczenia dla castingu zapewne jest fakt, że Ian McShane jest ostatnio rozchwytywany. Zobaczymy go między innymi w nowym sezonie Gry o Tron. Ale to niejedyna produkcja na podstawie książki, w której aktor pokazał, na co go stać – za rolę w ekranizacji Filarów ziemi Kena Folletta otrzymał nominację do prestiżowej nagrody Golden Globe.

Produkcja Amerykańskich bogów rozpoczyna się z małym opóźnieniem, ale za to już niedługo. Pierwszy klaps na planie przewidziany jest na kwiecień tego roku. Za scenariusz odpowiadają doskonale znani fanom fantastyki Bryan Fuller oraz Michael Green – obaj panowie będą też tzw. showrunnerami.

Obsadzenie McShane skomentował sam Neil Gaiman, podkreślając, że z zaciekawieniem obserwował, jak „cały Internet” zgłaszał swoje propozycje, starając się wybrać najlepszego aktora. Pisarz widział tysiące propozycji, ale niewiele wywoływało u niego tak szeroki uśmiech, jak wtedy, gdy widział kandydaturę McShane’a.

Serial produkuje stacja Starz, a więc możemy spodziewać się bezkompromisowości, łamania tabu i wielu… sugestywnych scen, pozbawionych niedopowiedzeń. Z pewnością jest na co czekać.

Źródło: comicbook.com | Fot. PAN Photo via flickr

Author: Booknews

Ciekawe? Podziel się!