Autorka Harry’ego Pottera nie od dziś okazuje publicznie swoje polityczne sympatie i antypatie. Być może częściej wychyla się nawet z tymi drugimi – ostatnio zrugała amerykańskiego prezydenta za to, że podczas szczytu NATO na Sycylii bez pardonu przepchnął premiera Czarnogóry, po czym wysunął się do pierwszego rzędu, poprawił marynarkę i przyjął wymowny wyraz twarzy, zdający się mówić: to ja tu rządzę. Rowling skwitowała to krótko, tweetując, że z Trumpa naprawdę „mały, mały, mały człowieczek”.
To jednak nie wszystko, Rowling udostępniła bowiem wyjątkowo krytyczny artykuł z „Der Spiegel”, w którym autor wykazywał, jakoby nadszedł najwyższy czas, by obecnego amerykańskiego prezydenta się pozbyć (opinia nie dziwi, jako że Trump ostatnio stwierdził, iż „Niemcy są niedobrzy” – głównie dlatego, że eksportują zbyt dużo do USA). Tym razem pisarka nie musiała długo czekać na odpowiedź. Jeden ze zwolenników Donalda Trumpa zabrał głos, proponując J. K. Rowling, by… się zamknęła. Nie omieszkał dodać także, że zatruła umysły milionów młodych ludzi.
Odpowiedź autorki Harry’ego Pottera? Trudno o wymowniejszą. Rowling zamieściła bowiem na Twitterze screenshot badań wykazujących, że osoby czytające w młodości sagę o rzeczonym czarodzieju, wykazują znacznie większą niechęć względem Donalda Trumpa – i zdecydowanie rzadziej na niego głosują. Rowling opatrzyła to wyłącznie krótkim komentarzem: „Muahahaha…”.
Trudno się z nią nie zgodzić. Szczególnie kiedy spojrzymy na rzeczoną sytuację…
Źródło: The EW | Fot. Gage Skidmore via flickr
Najnowsze komentarze